Czyżby pani Franciszka i pan Michał?…

Archeologia jakubowa w Przecznie: ekipa do zadań specjalnych – główny eksplorator KRYPTY – Bartłomiej oraz jego eskadra o KRYPTonimie KRYPTex z KRYPTona 🙂

Dzień dzisiejszy upłynął nam przede wszystkim pod znakiem pierwszych prac w krypcie w prezbiterium. Zadanie to było dość trudne – krypta mała, a zawalających ją desek i gruzu zdecydowanie niemało. Do tego przenikliwy octowo-winny zapach środków dezynfekujących, którymi potraktowaliśmy to miejsce przed rozpoczęciem wykopalisk… I myśli – czasem melancholijne, czasem smutne, egzystencjalne. Wszak nasze badania i dedukcja doprowadziły nas do wniosku, że pochówki w krypcie nie liczą sobie więcej niż 150-200 lat. To tak mało… a nikt już o ludziach tu pochowanych nie pamięta…

Archeologia jakubowa w Przecznie: prace w krypcie; przy krypcie – (pierwszy rząd od lewwej) ks. Wacław Dokurno, Kasia Błoch, Bartek Rzepkowski, Monika Paterka, (rząd stojących od lewej) Ania Bassara, Weronika Cicha, Błażej Lechowicz, Ewa Wielocha, prof. Krystyna Sulkowska-Tuszyńska, Tomek Sarnowski

Czyżby?… W krypcie (jak na razie) rozpoznaliśmy dwa zasadnicze pochówki – kobiety i mężczyzny. Odsłaniając panią, a właściwie relikty stroju, który ma na sobie stwierdziliśmy, że bufiaste rękawy z marszczeniami i żabot mogą wskazywać na około połowę, lub lata 60-te XIX wieku. I tutaj w sukurs przyszedł nam jakubowy proboszcz, ks. Dokurno. Pokazał nam epitafium, które kiedyś wisiało w prezbiterium, a które poświęcone jest Franciszce z Kiełczewskich Znanieckiej, która jako 80-letnia kobieta zmarła w 1876 roku… Na zewnątrz kościoła wtórnie wyeksponowana jest jej płyta nagrobna. Z kolei w nawie przeczneńskiego kościółka zachowało się nienaruszone epitafium Michała Znanieckiego (jej męża?). Była to rodzina właścicieli dóbr przeczneńskich… Czyżbyśmy zatem odkryli tożsamość zapomnianych pochówków z krypty?… Hmm, wymaga to jeszcze przemyślenia i analizy, ale… jest to bardzo prawdopodobne.

Archeologia jakubowa w Przecznie: dokumentacja rysunkowa reliktów trumien wydobytych z krypty…

Po trudnych pracach w krypcie czekała nas bardzo miłe drugie śniadanie na które ks. Wacław zaserwował nam PRZEPYSZNE lody 🙂 Potem podzieliliśmy się na dwie grupy – część z nas powróciła do eksplorowania wykopu W-2/12, a nasi najlepsi rysownicy (Kasia, Ewa i Błażej) zajęli się dokumentacją rysunkową szczątek trumien wydobytych z krypty. Gdy już sprzątaliśmy te deski… na jednej z nich… wyraźnie dostrzegliśmy wyrytą datę 1876…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s