Dzisiejszy dzień na wykopie toczył nam się dość leniwie. Może odpowiedzialna za to było duszna i gorąca pogoda, a może zwyczajne poniedziałkowe zmęczenie po weekendzie 🙂 W każdym razie, mimo tego spokoju w naszych dzisiejszych pracach (a może właśnie dzięki niemu) całkiem sporo udało nam się zrobić.

Archeologia jakubowa w Przecznie: Kasia z Anią niczym dziedziczki-fundatorki, a Madzia w roli statywu do reflektora 😉
Obecnie pracujemy już tylko w wykopie W-4/12 zlokalizowanym w prezbiterium kościoła. Eksploracja tam jest utrudniona tym, że całą ziemię musimy wynosić wiadrami na zewnątrz kościoła. Na szczęście udaje nam się tę operację przeprowadzać w miarę sprawnie. Dzięki temu dziś ten wykop przegłębiliśmy już do blisko metra. Niestety, natrafiliśmy tu też na pochówek. Miał on zachowaną trumnę, dlatego pozwoliliśmy sobie (przynajmniej na razie) nie zajmować się jego eksploracją. Zostawiliśmy go nienaruszonego i pracowaliśmy dalej przede wszystkim przy fundamentach prezbiterium. Piaszczyste warstwy zalegające w wykopie dziś przyniosły nam jeszcze jedną niespodziankę, a właściwie 16 niespodzianek – aż 16 zabytków wydzielonych (!) czyli przedmiotów szczególnie dla nas cennych. Hmm… zdaje się, że od jutra do akcji wejdą sita i będziemy te nasze warstwy przesiewać…