Dziś był dzień dokumentacji. Rysunkowej i fotograficznej. Co oczywiście nie oznacza, że nie mieliśmy dziś w rękach szpachelek, grac i łopat, a nawet dla wiader i taczek coś się znalazło. Każdą dokumentowaną strefę wykopu trzeba było bowiem najpierw dobrze wyczyścić i przygotować do jej uwieczniania. Zdecydowaliśmy się też na wyeksplorowanie jeszcze jednej warstwy w wykopie, choć nie było to łatwe, bo jak już wspominaliśmy dno wypełnia teraz okrutnie twarda glina. Udało się i na tym zakończyliśmy właściwą eksplorację wykopu W-5/13…

Archeologia jakubowa w Przecznie 2013 – dzień piąty: rysunki i rysunki – namierzanie, „gumkowanie”, „sznurkowanie” i długości przeliczanie 🙂
Jutro – w nieco okrojonym składzie – skupimy się na dalszym wykonywaniu dokumentacji. Tymczasem kościół będzie „odgruzowywany” po naszej tygodniowej w nim bytności, by przygotować go na niedzielne msze 🙂 W poniedziałek, jak ustaliła dziś nasza Pani Profesor z księdzem Dokurno, czeka nas jednak jeszcze trochę kopania… W związku z planowanym generalnym remontem prezbiterium wykonamy jeszcze jeden wykop – w nierozpoznanej dotąd przez nas centralnej partii założenia. Mamy zamiar uporać się z tym zadaniem w… jeden dzień. No może jeden i pół 🙂

Archeologia jakubowa w Przecznie 2013 – dzień piąty: kto akurat nie był zajęty przy rysunku mógł spożytkować swój czas inaczej, np. urządzając sobie wykopowy salonik prasowy, sprzątając skrzynkę na nasze pomoce, czy wykorzystując kościelne stalle nie do końca zgodnie z ich przeznaczeniem…