W nastroju końca Wielkiego Tygodnia postanowiliśmy zwrócić Waszą uwagę na pewien element architektury kościoła św. Jakuba ściśle związany z upamiętnianymi w tym czasie wydarzeniami.
Tradycją, bez której często nie wyobrażamy sobie misterium Męki Pańskiej i Wielkanocy, jest wznoszenie i odwiedzanie Grobów Pańskich. Mało kto pamięta jednak, że przed wiekami istniał zwyczaj czczenia w podobny sposób nie tylko zdarzeń Wielkiego Piątku, ale także Czwartku. Przy wielu kościołach budowano wówczas Kaplice Ogrójcowe.

Archeologia jakubowa: kościół św. Jakuba na rycinie Jerzego Fryderyka Steinera z I poł. XVIII wieku z zaznaczoną Kaplicą Ogrójcową
W przeciwieństwie do dzisiejszych Grobów Pańskich, nie miały one charakteru tymczasowego – były to po prostu budynki, jak sama nazwa wskazuje, osobne kaplice. Tradycyjnie wznoszono je w pobliżu lub na terenie przykościelnych cmentarzy, często w pobliżu wieży kościoła lub kruchty i głównego wejścia. Tym sposobem nie można ich było nie zauważyć i cały czas przypominały o słowach memento mori – „pamiętaj o śmierci”. Znakomity XIX-wieczny historyk, ks. Jakub Fankidejski, tak opisywał Ogrójec z Lubawy (woj. warmińsko-mazurskie): samo miejsce ciemne i samotne każdego już usposabiało do rozważania przenajdroższej Męki. Kaplice te były z reguły niewielkimi pomieszczeniami, mogącymi pomieścić nie więcej niż 20 osób. Budowano je jednak bardzo starannie, z dużą dbałością o piękną architekturę oraz dekorację malarską wnętrza. Często miały duże okna zamknięte kratą, która umożliwiała obserwowanie wnętrza, bez konieczności wchodzenia do środka. Najistotniejsze były figury (drewniane lub kamienne), jakie znajdowały się w kaplicy. Zawsze była to figura klęczącego, modlącego się Chrystusa. Często towarzyszyli mu śpiący Apostołowie, niekiedy też umieszczano w Ogrójcu figury nadchodzących żołnierzy. W środku znajdował się również ołtarz.
Przez lata wiele spośród Ogrójców straciło swe pierwotne przeznaczenie, a liczne uległy po prostu zniszczeniu lub zostały rozebrane. Wspaniałą gotycką Kaplicę Ogrójcową można jednak do dziś podziwiać właśnie przy naszym toruńskim św. Jakubie. Wzniesiono ją ok. roku 1507 i ulokowano nieco na południe od portalu głównego w elewacji zachodniej kościoła. Dostawiona do świątyni starała się nawiązywać swą formą do jej architektury. Całe piękno tego drobnego, acz interesującego elementu całego założenia wydobył przeprowadzony w ubiegłym roku remont. Niestety, samo wnętrze do lat pozostaje niedostępne i również czekające na odnowienie… Późnośredniowieczną figurę klęczącego Chrystusa, która najpewniej stanowiła wyposażenie jakubowego Ogrójca, można tymczasem podziwiać w Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie.
Wszystkich zainteresowanych odsyłamy do artykułu pana Sławomira Majocha – Tak zwany Ogrójec przy kościele pw. św. Jakuba w Toruniu. Problematyka badawcza, [w:] Dzieje i skarby kościoła Świętojakubskiego w Toruniu, red. Katarzyna Kluczwajd, Toruń 2010, s. 219-243.