Dzisiejszy dzień upłynął na naszych wykopaliskach pod znakiem wytężonej pracy. Łatwo nie było – upał dawał się mocno we znaki, do tego zaostrzone wymagania co niektórych doktorów i prawie doktorów, gruz, coraz więcej kości i… piorunochron rozchodzący się po całym wykopie… Ale dzielna załoga robiła co mogła, by poradzić sobie w tym chaosie. Z sukcesem 🙂

Archeologia jakubowa – sezon 2015 – dzień trzeci: dziewczęta z „szesnastki” ćwiczą się w symultanicznym doczyszczaniu warstwy, a tymczasem na „piętnastce” Madzia i Mariusz – „nie niweluję, trzymam mur” 🙂
Mamy już na koncie kilka interesujących zabytków wydzielonych – m.in. guzik, fragment płyty nagrobnej z zachowanym napisem i coś, co właściwie można by nazwać „znakiem rozpoznawczym” naszych wszystkich jakubowych sezonów – szpilkę.

Archeologia jakubowa – sezon 2015 – dzień trzeci: uwaga na nisko przelatującą ziemię i nisko przelatujące drony!
Są też już pierwsze odkrycia typowo cmentarne – ossuarium (powstałe jednak najprawdopodobniej całkiem niedawno – może podczas wkopywania wspomnianego piorunochronu) i pochówki. Skoro się już zaczęło, to tak szybko się nie skończy. A wiemy dzięki poprzednim sezonom, że najbardziej intensywnie użytkowane warstwy cmentarne ciągle są jeszcze przed nami…

Archeologia jakubowa – sezon 2015 – dzień trzeci: mamy nasz tradycyjny baner wykopowy i… tak trochę przy okazji jeszcze jeden – nie nasz, ale jakże toruński…
Pozdrawiam Was misie kolorowe 😦 ! Znajdźcie jakąś monetę w moim imieniu :]