Trzeci piąteczek naszych tegorocznych badań był dniem, w którym czasem było leniwie, a czasem – niczym we współczesnych ogłoszeniach o pracy – musieliśmy udowadniać sami sobie, że potrafimy działać pod presją czasu. Dużą presją. Dawało się to odczuć zwłaszcza w „siedemnastce”, gdzie trzeba było wykonać dokumentację fotograficzno-rysunkową, nim przyjedzie ciężki sprzęt do zakopania i pomocy w ułożeniu płyty kamiennej. A jakby tego było mało, dotarli też dziś do nas nasi zaprzyjaźnieni fizycy z UMK pod wodzą dr hab. Alicji Chruścińskiej, by pobrać próbki cegieł z naszych fundamentów. A gdyby jeszcze i tego było mało, specjalistyczna wiertarka odmówiła posłuszeństwa i cegły trzeba było niekiedy po prostu wykuwać. Nie musimy dodawać, że to zamieszanie… ekhm… nieco spowalniało nasze działania 🙂 Wszystko się jednak udało zrobić, wykop zachodni zakopać, próby pobrać i na przyszły tydzień zostanie nam już tylko kończenie dokumentacji pozostałych wykopów i ich zasypanie…

Archeologia jakubowa – sezon 2015 – dzień dziewiętnasty: kilka obrazków z dnia, czyli podpisy składane na „metryczkach pamięci”, jakie zakopujemy zawsze w naszych wykopach; praca przy „odpicowaniu” fundamentu zachodniego; pobieranie prób cegieł do badań metodą termoluminescencji